Pewien facet spotkał dawno nie
widzianego znajomego na ulicy i widząc , że ten jest bardzo
strapiony zapytał .
- Coś Ci jest , masz jakieś problemy ?
- No widzisz mam taki wstydliwy problem, z którym nie pomogli mi żadni lekarze, do których się udałem .
- No cóż , nie jestem lekarzem ale może tu nie jest potrzebna medycyna , o co chodzi ?
- No bo wiesz... posikuję w łóżko – wyznał zakłopotany .
- Słuchaj to może jest na tle nerwowym i pomógłby Ci psycholog . Warto choćby spróbować
Mężczyzna podziękował i rozstali
się .
Po blisko pół roku wpadli na siebie
ponownie i widać było , że ten wcześniej zdołowany
teraz tryska entuzjazmem .
- Widzę , że miewasz się znacznie lepiej , byłeś jak sugerowałem u psychologa ?
- Byłem
- I pozbyłeś się tego ...wstydliwego problemu ?
- Nie , ale nauczyłem się być z niego dumnym – stwierdził ze stanowczością i wyrazem zadowolenia z siebie wymalowanym na twarzy .
Ta komiczna historyjka nie ma nikogo
przekonać do akceptowania sytuacji niekomfortowych .
Ma jedynie pokazać jak zmiana oceny –
inna perspektywa – zmienia ogląd sytuacji . I dopiero po takim
zabiegu powstaje możliwość świadomego , kreatywnego wyszukiwania
sposobów wprowadzania zmian sytuacji w jakiej żyjemy .
Oczywiście jak to w humoresce jest to
znacznie przerysowane .
Po zeszłotygodniowym wpisie dotarły
do mnie sygnały od czytelników o tym jak to ciężko inaczej
spojrzeć na otaczającą nas rzeczywistości . Wiem , bo nie jest mi
to obce .
Oderwać się od sytuacji ,która nas
dotyczy, aby spojrzeć na nią w miarę obiektywnie . Są tacy ,którzy
znajdują relaks w używkach . Tłumaczą sobie i innym skoro jestem
taki styrany , mam problem to oderwę się od niego wypiwszy piwo ,
dwa czy drinka . Niestety zagłuszanie świadomości nie pozwala
skutecznie szukać rozwiązań . A przysparza jedynie kolejnych kłopotów.
Choćby takich prozaicznych jak następnego dnia dostać się do
pracy – samochodem ? Ktoś powie -co on tam wie ? A ja powiem , że
w porę zszedłem z tej drogi .
Inna sprawa to bieganie w kółko jak
za własnym ogonem . Dlaczego ja ?
Dlaczego mi to się stało ?
To rodzaj paniki, który powoduje , że skupiamy się na tym co boli a nie widzimy antidotum które spowodowałoby ,że boleć przestanie .
Albo wręcz przeciwnie rezygnacja do
kwadratu prowadząca do depresji . Nic się nie da , nic się nie
opłaca – znacie osoby, które posługują się na co dzień takimi
i podobnymi sloganami ? A może sami posługujecie się takim
językiem ?
Każdy z nas jest wypadkową środowiska
w którym żyje , doświadczeń , wiedzy , nabytych lęków oraz
oczekiwań . O ile możemy mieć wpływ na oczekiwania , możemy
pozbywać się lęków , nabywać wiedzę i kreować środowisko ,w
którym żyjemy (już słyszę te pytania jak możemy kreować nasze
środowisko ? Dobrze następny wpis będzie o tym ) . Doświadczeń
zmienić nie można; można zmienić ich ocenę i nadać im inną niż
dotychczasowa wartość .
Zacząć jest zawsze najtrudniej i nie
ma mowy o tym , że jest jeden złoty środek na wszystko ,każde z
nas mimo podobieństw jest niepowtarzalną indywidualnością .
Nie tak dawno rozmawiałem z pewną
kobietą i dowiedziałem się od niej ,że jest osobą, u której
dominującym zmysłem jest dotyk . Nie potrafi wywoływać skojarzeń
w formie obrazów ma to pewną zaletę jest mniej podatna na
manipulację reklamodawców ;) . A wśród ludzi przeważają ci których dominującym zmysłem jest wzrok . Dlatego to co ma nas kusić jest tak ładnie barwione .
Wiele lat temu usłyszałem takie
stwierdzenie „ Właściwe zadawanie pytań to podstawa znajdowania
prawdy „ . Usłyszałem to stwierdzenie wiele lat temu , długo
zanim zetknąłem się z coachingiem .A to w gruncie rzeczy właśnie
sztuka formułowania właściwych pytań .
Zanim jednak zadamy sobie to właściwe
pytanie dotyczące problemu , podstawą jest przyjęcie sytuacji w
jakiej się znaleźliśmy . Czyli przestańmy szukać winnych . Skoro
już coś się wydarzyło.
Załóżmy - wywróciliśmy się na
rowerze , boli nas noga rower się zdeformował i mamy uwięzioną w
nim stopę . Czy skupianie się na tym uszkodzonym przedmiocie .
Zastanawianie się nad tym czy będziemy mieli brzydką blinę . Albo
wycie z bólu pomoże nam zatamować krwotoku i zwlec się z
jezdni ,żeby nas jakiś samochód za chwilę nie najechał i „
poprawił'' nasze położenie . Twierdzę ,że nie ma sytuacji, do
której nie znalazłoby się przysłowie lub choć ludowe porzekadło
.
A w przysłowiach jest mądrość narodów . Tu pasuje jak ulał :
„nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem „.
Bo to nic nie zmieni , natomiast
wychłodzenie emocji na pewno pomoże . I pozwoli wydostać się z
opresji .
A w bardziej „przewlekłych
sytuacjach” na przykład chroniczny stres w pracy ,który trudno
zostawić za drzwiami wróciwszy do domu . Lub odwrotnie problemy w
domu ,które nas dezintegrują w działaniu na polu zawodowym . Nie
jesteśmy maszynami, nikt nie posiada przełącznika, który idealnie
odcina nas między jedną, a drugą z naszych aktywności życiowych
.
A gdzie jeszcze pasje i hobby ?
Dobrze. Teraz będzie najważniejsze
jak można zobaczyć coś innego nie zmieniając miejsca, z którego
się patrzy ?
Używając lornetki ? Stając na
palcach ? Stając na rękach ? Nie .
Zmieniając stronę ,z której patrzymy
wczuwając się w rolę innej osoby ,której dotyczy sytuacja
ćwiczymy przy tym empatię . Oddalając się na chwilę od miejsca,
w którym się dzieje dotyczący nas problem dajemy sobie możliwość
ochłonięcia . Nie bez powodu mówi się , że jeśli na urlop nie
wyjedziesz z domu nie zmienisz otoczenia ,w którym na co dzień
żyjesz, nie wypoczniesz .
A gdy wyjedziesz to mimo wszystko wrócisz do niego
stęskniony .
Jeśli na co dzień twoja praca to
kontakt z ludźmi może potrzebna ci jest cisza i książka albo
wyżycie się w fizycznym zajęciu jak basen , pielęgnacja ogródka
, siłownia lub rąbanie drewna na opał .
A może właśnie odwrotnie
potrzebujesz zaprząc do pracy umysł bo masz zajęcie „mechaniczne
„
więc znajdź kurs, gdzie nabędziesz
umiejętności, które mogą ci się w przyszłości przydać .
Nawet jeśli nie to pobudzisz do pracy i poćwiczysz mózg . A on się
na co dzień przydaje ,więc warto zadbać,, aby był w dobrej
kondycji . Idź na film do DKF-u i uczestnicz w dyskusji – nie
jesteś ekspertem, nie musiszbyć - wyraź swoje uczucia , emocje
podziel się opinią każdy ma do niej prawo . A jest to bardzo
ważne, aby twoja aktywność była autentyczna, a nie pozorowana
, tylko wtedy przyniesie efekt . Znaczna część ludzkości ma problemy z wystąpieniami publicznymi jeśli należysz do tej grupy ludzi uzyskasz dodatkowy bonus .
Są osoby, które oderwanie znajdują w
szydełkowaniu , rysowaniu , sklejaniu modeli, jak wspomiałem wcześniej każdy z nas jest inny .
Trzeba znaleźć zajęcie ,które tak
nas zabsorbuje w jakimś ograniczonym ramami czasie ,że nie będziemy
mogli podczas jego wykonywania zajmować się myśleniem o
czymkolwiek innym .
Także w aktywności fizycznej jeśli
załóżmy po siłowni nie jesteś spocony, a do szatni nie idziesz
na czworakach to znak , że się nie przyłożyłeś . Więc nie
odciąłeś się od problemów i patrzysz nadal z tego samego punktu
widzenia .
Zatem niech się mózgi „pocą”,
mięśnie prężą wtedy z każdej sytuacji wyjdziemy zwycięsko .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz