Znacie opowieść o człowieku, który
podczas powodzi odmówił ewakuacji przez strażaków pontonem –
twierdząc, iż pokłada nadzieję w Bogu i on go uratuje . No cóż,
na siłę nie można było człowieka zabrać, więc odpłynęli .
Woda podnosiła się wyżej , załoga przelatującego śmigłowca
zaproponowała ewakuację – odmówił . Woda podnosiła się nadal
. Poziom wody zmusił tego człowieka do wejścia aż na komin
swojego domostwa . Nurt wody niósł sporą kłodę , która uderzyła
akurat w komin niszcząc ostatnie suche schronienie owego
nieszczęśnika . Porwany przez żywioł utonął . Trafił przed
tron Boży i tam z miejsca począł wylewać pretensje ,że tak
skończył a wierzył w ratunek, który mu ześle Bóg . Na to
usłyszał - Trzy razy podawałem Ci rękę a ty za każdym razem ją
odtrącałeś . Podesłałem strażaków w pontonie trzeba było
wsiadać , jak przysłałem wojsko śmigłowcem mogłeś polecieć z
nimi , jak już nic nie można było innego to podrzuciłem ci pień,
tylko chwycić i płynąć do bezpiecznego miejsca , ale ty
oczekiwałeś chyba na teleportacje ?
Myślenie życzeniowe , polega na
założeniu sobie ,że stanie się coś czego chcemy, nie zważając
na realia . Myślenie takie jest pułapką ponieważ zakładamy
,że coś jest prawdą lub fałszem tylko dlatego ,że tego sobie
życzymy .
To dotyczy wielu osób , niektórych
tylko w pewnych obszarach . Ja osobiście spotkałem wiele takich
osób w firmach sprzedających w systemie marketingu sieciowego .
Ogromne rzesze osób, które kuszone niesamowitymi możliwościami ,
niewyobrażalnymi profitami, a przy tym sympatyczną atmosferą nie
często spotykaną w tradycyjnych formach działalności podejmuje
współpracę .
Tak naprawdę są tylko kibicami tych
którzy faktycznie działają i zarabiają pieniądze . Sami jednak
nie robią wiele lub nawet nie robią nic – bo przeczytali taką
książkę- polecaną przez osobę która odniosła sukces – w
której jest udowodnione ,że jak czegoś bardzo pragniesz to się to
stanie .
Szkoda tylko ,że za pragnieniem nie
idzie działanie , aby te cele osiągnąć . Potem na forach
internetowych ludzie prześcigają się we wpisach opiewając -
rozczarowanie , zawód .
Osób które chciały nie zmieniając
destrukcyjnych dla swego zdrowia nawyków , a za pomocą magicznej
pigułki osiągnąć smukłą sylwetkę , kondycję sportowca, a przy
tym zarobić jeszcze sporo pieniędzy i zostać rentierem przed
trzydziestką .
Niestety ,to tak nie działa . W
tradycyjnych formach działalności handlowej, ktoś tylko oczekujący
na klienta w sklepie nie sprzeda , choćby całe dnie i połowę nocy
wizualizował fortunę ,więcej niż ktoś tylko w ciągu dnia
wykonujący telefony do klientów . A w innych niż handel branżach
nie znalazłyby się „ananaski” typu „jak muszę ?” oraz
„wszystko będzie dobrze”.
Dzięki dwudziestoletniemu
doświadczeniu w pracy handlowej , pracy na różnych poziomach i stanowiskach , mam
możliwość porównania wielu postaw ludzkich i osiąganych przez
osoby reprezentujące takie typy, wyników pracy . Co ciekawe , do
tych wyników często proporcjonalnie przekłada się zadowolenie z
życia tych osób .
Błędem w stosowaniu technik zwanych
najczęściej prawem przyciągania jest samo pragnienie bez
działania, gdyż nie jest w stanie wywołać skutku .
Do tego żeby coś się stało jest
potrzebne : pragnienie , wola i działanie, aby to przeobraziło się
wskutek .
Pragnienie czyli świadomość celu
jaki chcemy osiągnąć , lub jaką potrzebę zaspokoić .
Następnie czy będziemy posiadali
odpowiednio silną wolę do podjęcia działania aby to przeobrazić
z etapu wizji w realne przedsięwzięcie . Oraz czy nasze działanie
będzie na tyle wytrwałe aby przełożyło się w efekcie na
oczekiwany przez nas skutek .
Oczywiście przesterowanie w przeciwnym
kierunku ,czyli działanie ultra pragmatyczne , sprowadza się u
ludzi do mechanicznego zaspokajania podstawowych potrzeb . A wszelkie
działania, nad to które jest od nich oczekiwane jest zbyt wielkim
wysiłkiem, aby się zdobyć nań samodzielnie .
Zazwyczaj osoby takie nie mają czasu
na nic , bo akurat leci serial ,a jak nie, to chociaż reklama.
Zazwyczaj te osoby wszystko wiedzą i na wszystkim się znają .
Ludzie Ci mogą być nawet szczęśliwi
żyjąc w takich formach jeśli tak rozumieją szczęście – ich
wybór nie nam to oceniać . Natomiast jedni mają spore szanse
popaść w zniechęcenie bo tak pragną , a nie otrzymali . Ci drudzy często są zgorzkniałymi komentatorami rzeczywistości .
Można byłoby to zobrazować tak ;
depresyjny realizm – spełnianie marzeń – marzycielstwo . Dobrze
,że są wszystkie te typy na świecie. Ci pierwsi będą się
sprawdzać w tym ,aby sprawnie funkcjonował świat na co dzień ,
ostatni będą wymyślać rzeczy, które zmaterializują , ci
spełniający marzenia może nawet nie w tym samym pokoleniu . Ci,
którzy bogatą wyobraźnię połączą z pracowitością i
wytrwałością przyczynią się do ulepszenia jakości życia
pozostałych .
Potrzebni jesteśmy sobie nawzajem jak
pory roku, jak noc i dzień .
I możesz zastanawiać się, w której
kategorii się znajdujesz , zapewne w różnych sytuacjach życiowych
migrujesz co nieco w tę czy inną stronę . Jeśli jednak oprócz
zabezpieczenia podstawowych potrzeb pragniesz czegoś więcej , a
gotów jesteś podjąć działania ,a nie pozostawać tylko w sferze
marzeń . Możesz osiągnąć wiele i nie jest to slogan . Działając
zawsze znajdziesz się dalej niż ktoś tylko oczekuje ,aż się
wydarzy . A wielokrotnie ten dystans między sukcesem zwycięstwem ,
jest mierzalny ułamkiem sekund , jednym telefonem , wysłanym
e-mailem .
Nie dostaniesz pracy jeśli o nią nie
aplikujesz , nie spotkasz się z kimś jeśli nie złożysz
propozycji , czy otrzymasz odpowiedź jeśli nie zapytasz ?
Metaforycznie rzecz ujmując , jeśli nie zapytasz odpowiedź zawsze
jest negatywna.
Marzysz, czekasz , przygotowujesz się
? Doskonałe oczekiwanie nie da efektów lepszych niż nawet
amatorskie działanie . Noe nie zdążył by zbudować arki przed
potopem ,gdyby najpierw chciał zdobyć choćby tytuł czeladnika
szkutnictwa .
Nie zdążyłbym przeczytać wszystkich
drukowanych publikacji na temat biegania , jakie dostępne są w
języku polskim przed upływem pewnie roku . Zamiast tego
skorzystałem z kilku rad trenerów i od razu rozpocząłem pracę
nad swoją kondycją . Po siedmiu miesiącach treningów zapragnąłem
się sprawdzić i po kolejnych dwóch miesiącach przebiegłem
półmaraton, trzy tygodnie później kolejny. Zatem - to nie
przypadek .
Za kilka miesięcy , rok odkąd
zacząłem biegać , startuję w maratonie .
W skrócie WOLA – DZIAŁANIE –
SKUTEK .
Gdybym nie przeorganizował swojego
życia ,nie zaczął działać, skutecznie bym pracował jedynie na
choroby cywilizacyjne .
Gdybym oczekiwał zmian nic nie robiąc
… nie miałbym nic pozytywnego, czym mógłbym się dziś podzielić
. Każdy ma swoje obowiązki i życie .
Moje życie to rodzina , praca zawodowa
, nauka i dopiero sport . Dzięki temu ,że gotów jestem podjąć
wysiłek osiągam skutki . Rozwijam się .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz